Wizyta w Urzędzie Miasta
5 kwietnia z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie organizacyjne przygotowujące do II Sesji Samorządów Uczniowskich...
Jak co roku uczniowie naszej szkoły wybrali się na 5-dniową wycieczkę zagraniczną. Tym razem wybrali Holandię.
PONIEDZIAŁEK spędziliśmy w busie, ale udało nam się dotrzeć do Wassenaar (miejscowość, w której mieści się nasz Duinhostel i Duinrell Park) jeszcze 5. 06 złamaliśmy 20 godzin a wszystkiemu winny niemiecki McDonalds’… .
WTORKOWE przedpołudnie spędziliśmy w naszym Duinrell Park. Mimo przelotnych opadów deszczu humory nam dopisywały. Oli udało się nawet nakarmić mewę “z rąsi”. Po południu wybraliśmy się do Sea Life w Scheveningen oraz do Madurodam, gdzie mogliśmy obejrzeć Holandię w miniaturze i zaliczyć pierwszego gift shopa Po smacznej kolacji wybraliśmy się na punkt widokowy, żeby o zmierzchu zagrać w małe hide and seek. Jak co roku lekcja w-fu w terenie musiała się odbyć
ŚRODĘ rozpoczęliśmy wczesnym śniadaniem aby jak najszybciej dostać się Zaanse Schans. To miejsce to esencja Holandii. Mnóstwo wiatraków, kanały wodne, malownicze mostki i drobne sklepiki. Szczególnie przypadł nam do gustu Cocoalab czyli coś dla miłośników czekolady . Odwiedziliśmy wiatrak produkujący drewno dla meblarzy, stolarzy. Spędziliśmy też mnóstwo czasu w sklepie z holenderskimi serami. Degustacjom i zakupom nie było końca… Następnie odwiedziliśmy Marken – malowniczą wioskę, położoną niegdyś na wyspie, dziś połączoną z lądem groblą. W końcu przyszedł czas na clue programu wycieczki – Amsterdam – pyszne jedzenie, rejs tramwajem wodnym po kanałach stolicy, spacer ulicami miasta i SHOPPING!!!!!
CZWARTKOWE przedpołudnie ponownie minęło na szaleństwach w parku rozrywki. Następnie wypożyczyliśmy holenderskie rowery i dostojnie ruszyliśmy w kierunku Laiden, żeby odbyć podróż w głąb ludzkiego ciała. Corpus zrobił na nas ogromne wrażenie. Prawdziwa lekcja anatomii fizjologii, dietetyki i angielskiego. W drodze powrotnej zaliczyliśmy Mc flurry i odwiedziliśmy holenderską szkołę windsurfingu. Malowniczymi ścieżkami wróciliśmy do Duinrell Parku. Ostatni wieczór upłynął na zabawie w Tiki Bad.
W PIĄTEK -ostatnie pakowanie, sprzątanie pokoi, zwrot rowerów, śniadanie … Wassenaar pożegnało nas deszczem. Wyruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze zajechaliśmy do Delfinarium w Harderwijk. Pokaz delfinów zrobił na nas ogromne wrażenie! Coś pięknego!!! Jeszcze tylko obiad w milutkiej restauracji w niemieckim Peine i do domu…. Będzie co opowiadać
No comments
Be the first one to leave a comment.